PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10021334}

Mężczyzna imieniem Otto

A Man Called Otto
7,3 37 859
ocen
7,3 10 1 37859
6,0 18
ocen krytyków
Mężczyzna imieniem Otto
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Kto również oglądał obie wersje? Która wg Was lepsza? Amerykanie wierzą w swoje większe możliwości dystrybucyjne i promocyjne więc często robią tego typu remake`i i czasem wychodzi im lepiej, czasem gorzej. A jak wyszło tym razem? Dla mnie w sumie oba fajne, ale który fajniejszy? Hm...

Tych miłoszków i innych takich grafomanów? Z drugiej strony, jak widzę ich nędzne oceny dobrych filmów i te skwaszone, wiecznie niezadowolone minki, to od razu wiem, że film będzie dobry. Ich małe móżdżki nie są w stanie przetrawić obrazu, jeśli ktoś im nie pokaże palcem i nie powie, co mają o nim sądzić....

No i co z tego, że to remake ale film jest naprawdę bardzo dobry i wzruszający.

Kolejny film, który powstał, bo amerykanie nienawidzą napisów XD Tak samo było chociażby z duńskim filmem Winni - powstała amerykańska kopia. Nie rozumiem po co kręcić tę samą historię kilka razy, zamiast wymyślić nową. Polecam szwedzki film "Mężczyzna imieniem ?Ove" :)

Kocham Hanksa, ale pierwszej, szwedzkiej wersji absolutnie nic nie przebije. Ove jest jedyny w swoim rodzaju ❤️

-Mamo, kup mi Gran Torino!
-Synku, mamy Gran Torino w domu.

Gran Torino w domu:

;)

Nie wiem jak oryginał tego filmu, ale ten nasuwa mi mocne skojarzenia z Gran Torino. Tyle że w komediowej, lekkiej i płytszej oprawie. Nie rozumiem tak wysokiej oceny dla Hanksa. Zagrał spoko, ale nie mogłem pozbyć się...

"Mężczyzna imieniem Ove". Polecam, świetny film.

po co to komu?

7/10

ocenił(a) film na 7

Dobry film, aktorsko świetnie, historia wciąga, śmieszy i wzrusza. Dodatek "tenczowości" musi być (nie jest istotne że praktycznie nic nie wnosi do fabuły i wygląda na konieczny dodatek aby film mógł się starać o oskara) i to już musi być wyższy level, stare dobre G już nie wystarcza. Ręce opadają...
Czy warto...

Przyjemnie jest zobaczyć film, w którym jest po prostu dobro. Tak mało jest teraz takich produkcji. Oczywiście, że trochę naiwny, ale wzrusza i po prostu działa.

dla fanów Opowieści wigilijnej...

Ostatnie "komediodramaty" nie miały w sobie żadnej komedii, ten film jednak spełnia te wymagania i idealnie balansuje między śmiechem a płaczem, świetna gra aktorska oraz naprawdę wzruszająca historia, super film

Bardzo dobry film ukazujący relacje międzyludzkie i ból po stracie ukochanej osoby tym razem przedstawiony u starszej osoby. Dodatkowo film niesie przesłanie, że nikt nie powinien czuć się bezwartościowym i zbędnym na tym świecie, ponieważ jego życie, jego obecność, jego doświadczenie może pomóc innej osobie rozwijać...

więcej

... mógłby nosić tytuł "Mężczyzna imieniem Janusz" Film niezły na poobiedni seans u dziadków. PS. jakbym miał takiego sąsiada to w moim samochodzie przepustka leżała by codziennie w innym miejscu.

Zdaję sobie sprawę z tego jak wyświechtana i przewidywalna jest ta historia. Zgredziały starszy pan, z innego pokolenia, trochę niepasujący do dzisiejszego świata, który z braku lepszych rzeczy do roboty zaczyna wdawać się w interakcję z otaczającym światem. Wszystko kończy się miło i szczęśliwie. Momentami kiczowaty,...

więcej

W mojej nic nie znaczącej ocenie dobrze skonstruwany wyciągacz łez. Ładny film, na ładne popołudnie, z ładną rodziną, najlepiej po ładnym kościele, może w ładne święta kiedy jeszcze rodzinę coś ładnie rusza. Bez większych oczekiwań i westchnień.

Jak poznać prosty film usiłujący manipulować widzem? We "wzruszających" momentach ma ckliwą piosenkę. Podobnie jak komedie ze sztucznym śmiechem.
Tom Hanks niestety jest słabym zrzędą, był tylko irytująco marudny i wszystkich wyzywał od idiotów. Matthau i Lemmon, oni to byli zrzędliwi.
Na dodatek mieli niesamowicie...

więcej

Polecam obejrzeć oryginał - "Mężczyzna imieniem Ove" - jest lepszy. Cóż, nie wiem czy wynika to z tego, że oglądałem go niedawno i ta historia jest dla mnie za świeża, ale oryginał był lepszy, lepiej zagrany i ciekawszy. Lubie Hanksa, ale jednak polecam obejrzeć oryginał.

Wyprany z emocji i gry aktorskiej, zero klimatu. Do tego ta irytująca muzyka w tle! Taka muzyka bardziej pasuje do korporacyjnej prezentacji o rozwoju osobistym a nie do poważnych filmów

..były już podobne filmy chociażby "Gran Torino" Clinta Eastwooda czy "mów mi Vincent" z Billem Murrayem...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones